Cmentarzyk wojenny w lesie. Pamiętajmy o tych, dzięki którym mówimy dzisiaj po polsku.

Chciałam zrobić wyjątkowy wpis, który upamiętniłby to wspaniałe wydarzenie jakim jest 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.  Wczoraj minęło dokładnie sto lat odkąd Polska stała się niepodległym i suwerennym Państwem. Mówimy dzisiaj po Polsku, mamy swoje Państwo, swój hymn, swoje godło. Swoje miejsce na ziemi, o którym możemy powiedzieć Ojczyzna.

Musimy pamiętać o tym, że nic nie jest dane raz na zawsze. Wszystko w życiu można stracić dlatego powinniśmy cieszyć się każdą chwilą. Wolność nie jest dana na zawsze. Doskonale wiedzą o tym nasi dziadkowie i pradziadkowie. Oni nie mieli takiego przywileju jak my. Nie żyli w takich wolnych czasach. To, że kocham las wiecie nie od dzisiaj. Uwielbiam również jadę na rowerze. Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć pewną historię o pewnym miejscu, a dokładnie jest to cmentarzyk wojenny w lesie.

cmentarz wojenny w puszczy niepołomickiej

Pamiętajmy o historii.

Ten cmentarzyk wojenny znajduje się w Puszczy Niepołomickiej w Małopolsce. Dokładnie niedaleko miejscowości Kłaj. Słyszałam o tym miejscu kilka lat temu, ale dopiero w tym roku udało mi się go odnaleźć. Ma on swoją tragiczną historię, która za każdym razem rusza moje serce.

 

 

Pewnie nie raz przejeżdżaliście obok takich miejsc. Wiele osób tak robi i nie interesuje się tym co tak naprawdę stało się w tym miejscu. Dla mnie takie cmentarzyki to miejsca, które skłaniają mnie do refleksji nad własnym życiem i nad tym co tak naprawdę jest ważne.

Historia cmentarza w lesie.

cmentarzyk wojenny w lesie

Pochowanych w nim jest 52 polskich żołnierzy, którzy walczyli podczas II wojny światowej. Po bitwie stoczonej 5 września z Niemcami ich pułk został odcięty od reszty i dowódca pułku nakazał dowódcą samodzielnie wydostać się z oblężenia. III batalion chowa się w lesie. Chcą się tam schować i chwile przeczekać. Niestety… pracownik pobliskiego tartaku donosi Niemcom o położeniu Polaków i zostają oni zaatakowani przez Niemców wspomaganych przez samochody pancerne i samolot. Walka trwała od ok 14:30 do wieczora. To był niespodziewany atak dlatego Polacy nie było przygotowani. Mimo tego bronili się jak mogli, mówi się nawet o walce wręcz. Zginęło 56 Polaków.

 

Pracownik tartaku, który doniósł Niemcom o położeniu Polaków został wyrokiem sądu Polski Podziemnej skazany na śmierć i rozstrzelany przez oddział egzekucyjny Armii Krajowej 21 maja 1945 roku.

Smutne ale prawdziwe.

cmentarz w puszczy niepołomickiej

Ta historia wydarzyła się naprawdę. Zginęli w niej prawdziwi ludzie, którzy mieli swoje rodziny, przyjaciół, swoje miłości, swoje pasje i marzenia. Ich już nie ma ale my powinniśmy zawsze o nich pamiętać. Dzięki takim osobom, które walczyły za nasz kraj, teraz możemy mówić po polsku. Mamy polski język w urzędach i w codziennym życiu. Jesteśmy wolnymi ludźmi.

 

Niestety tak jak w tamtych czasach tak i w tych zdarzają się osoby, które nie chcą dla nas dobrze. Myślą tylko o swoim interesie i mają gdzieś zasady i wartości. Jesteśmy Polakami, powinniśmy zawsze trzymać się razem. Nie pozwólmy aby taki piękny kraj jakim jest Polska sam się zniszczył. To od nas zależy jaka będzie dalsza przyszłość. Postarajmy się żyć lepiej. Dla nas, dla innych i dla przyszłych pokoleń. Ja jestem dumna, że jestem z Polski, chciałabym żeby moje dzieci też tak o sobie twierdziły.

 

Macie taki cmentarzyk wojenny w lesie w swojej okolicy?
Jesteście dumni z bycia Polakami?

 

 

 

❤ Podoba Ci się wpis? Udostępnij go u siebie. ❤


KOMENTARZE

  1. Prawdopodobnie w miejscowościach, które mnie otaczają również znajdę wiele takich historii. Jednak, czy ich dociekam? Nie. Nigdy się tym nie zainteresowałam. Szkoda. Myślę, że to bardzo ciekawy post. Różniący się znacznie od tych na 11. Poruszyłaś mnie i zmotywowałaś by zapoznać się z moją okolicą pod tym względem.

  2. Zgadzam się z Tobą w 100%! Powinniśmy pielęgnować naszą niepodległość i celebrować możliwość mieszkania w wolnym kraju! 🙂
    Tak, w mojej miejscowości znajduje się taki wojenny cmentarzyk. Smutna, wojenna rzeczywistość.

  3. Twój wpis jest świetny, Małgorzato. Ja też jestem dumna, że jestem Polką. W mojej miejscowości chyba żadnego cmentarzyka wojennego nie ma, ale na cmentarzu jest pomnik upamiętniający poległych z obu wojen. Zawsze są pod nim kwiaty! Trzeba przyznać, że ludzie pamiętają. To takie ważne: pamiętać. To jesteśmy winni ludziom, którzy za Ojczyznę polegli. Tak jak piszesz, dzięki nim możemy teraz mówić po polsku.
    Na moim blogu też zrobiłam wpis na 100. rocznicę odzyskania Niepodległości i bardzo cenię wszystkich blogerów, którzy na to Święto zareagowali! Prowadzę też małą akcję, może się przyłączysz? Chodzi o opublikowanie na swoim blogu dowolnego loga 100. rocznicy Niepodległości. Nazwy wszystkich blogów, które opublikują logo, znajdują się u mnie w panelu bocznym na blogu. Możesz obejrzeć, może też podejmiesz wyzwanie? Nie będę tu spamować linkami, na pewno łatwo znajdziesz mój blog.
    Chciałam jeszcze dodać, że Twój blog jest świetny, wygląda imponująco. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    1. Bardzo Ci dziękuję za komentarz. Jest mi bardzo miło, że podoba Ci się mój blog i to ile pracy w niego wkładam. Zajrzę na Twój blog na pewno i dowiem się więcej na temat „tej akcji”. Również pozdrawiam!

  4. Mój dziadek i jego brat byli w AK. Brat dostał medal. Moja mama pomagała znaleźć ich ciała. W tym roku wybierzemy się do tego lasu gdzie w tej chwili jest pomnik. Warto pamiętać.

Zostaw swój komentarz.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

M A Ł G O R Z A T T