Optymistycznie po weekendzie.

Nie było tak źle. Co więcej, mogę stwierdzić, że było dobrze.  Ludzie w mojej nowej grupie są fajni, można się dogadać i porozmawiać. 

Pierwszy zjazd po urlopie minął. a ja jestem pełna optymizmu.
Mam dużo energii do działania i mam nadzieje, że ten stan pozostanie ze mną na długo. Ta szkoła jest bardzo ciekawa jednak nie jest lekka.
Trzeba się napracować, żeby zrobić coś fajnego, a czasami na zaliczenie innej opcji nie ma.

Mi to odpowiada, bo poszłam tam z myślą, żeby się nauczyć jak najwięcej.
Jest to szkoła do której chodzę i się cieszę. Kiedy idę na zajęcia jestem uśmiechnięta.
Tak powinno być! Człowiek powinien uczyć się tego co chce i co sprawia mu radość.

Nie rozumiem ludzi którzy wybierają jakąś ścieżkę zawodową, a później narzekają na szkołę
lub studia. Dla mnie to jest dziwne. Skoro taką wybrali dla siebie przyszłość to chyba powinno ich to cieszyć. Ale zostawmy to może. Każdy ma prawo decydować o swoim życiu i wybrać taką drogę jaka mu pasuje.

Ja cieszę się, że mogę robić to co lubię i to co chce!
Daje mi to wiele radości. Wiąże z tym swoją przyszłość i wierze, że się uda.

* Przepraszam za składnie i możliwy chaos panujący w tym poście ale emocje i zmęczenie robią swoje. Chciałam się podzielić moimi przemyśleniami i przeżyciami z tego weekendu.

Muzyka na dzisiaj: Paluch – Swoje Miejsca

❤ Podoba Ci się wpis? Udostępnij go u siebie. ❤


KOMENTARZE

  1. Chodzę do Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru 😉
    Pisałam post niżej o tym oraz w zakładce 'o mnie'.

  2. To jest w życiu chyba najlepsze. Żeby coś osiągnąć – trzeba popracować. Ale czy nie jest wtedy lepiej? Czy nie doceniamy wtedy bardziej tego, co zyskaliśmy dzięki ciężkiej pracy?:)

Zostaw swój komentarz.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

M A Ł G O R Z A T T