Poniedziałek już prawie za nami. Wraz z tym dniem przyszły mi do głowy pewne przemyślenia. Dzisiaj będzie troszkę luźniejszy wpis. Taki tzw. spontan.
Jak przetrwać poniedziałek? Czy naprawdę jest to najgorszy dzień tygodnia? Nie do końca tak jest, bo przecież nie każdy ma taki sam tryb życia i każdy odczuwa dni inaczej. Ktoś może mieć akurat wolne od pracy w poniedziałek i jest to jego ulubiony dzień tygodnia. Wszystko zależy od człowieka.
Zawsze starałam się unikać tego określenie, że „nienawidzę poniedziałków”. Brzmiało to dla mnie zbyt banalnie i pospolicie. Każdy tak mówi, więc nie chciałam po prostu „dać się zmanipulować”. Chciałam (i zawsze chce!) myśleć samodzielnie.
W moim życiu miałam różne „poniedziałki”. Jedne były lepsze, bo akurat miałam wolne w pracy albo byłam na super wycieczce, a inne to były ciężkie dni po aktywnym weekendzie.
Ostatnio bardzo dużo mam na głowie. Jest to spowodowane po prostu tym, że sama od siebie dużo wymagam. Czy to źle? Myślę, że nie ale czasami mam wrażenie, że powinnam trochę przystopować. Poniedziałek jest jednym z takich dni, gdzie czuje, że wszystkiego jest za dużo. Weekend daje mi to poczucie „lekkiego relaksu”, a w poniedziałek od nowa „dużo się dzieje”.
Najważniejsze to pamiętać o sobie! Nie wolno się zapracowywać. W poniedziałek zazwyczaj mamy bardzo dużo spraw na głowie, które nagle trzeba załatwić w związku z nowym tygodniem. Warto to jakoś rozdzielić i nie stresować się w pierwszy dzień.
Ten „poweekendowy nastrój”. Mówią, że najgorsze jest pierwsze pięć dni po weekendzie i… chyba coś w tym jest. Człowiek spędzając bardzo fajnie weekend po prostu w poniedziałek dalej żyje tymi „wspomnieniami”. Najlepiej spędza się czas na tym co się lubi. Dlatego poniedziałek dla wielu jest tak ciężki.
Jak przetrwać poniedziałek?
-
- Dobra herbatka, kawa, książka, film, serial, youtube, muzyka, przyjaciele, kino…
wszystko to może sprawić, że poniedziałek wcale nie będzie taki straszny.
Warto zrobić sobie taką chwilę dla siebie w ciągu dnia albo wieczorem.
(Polecam zobaczyć mój wpis na temat najlepszych seriali, które polecam)
- Dobra herbatka, kawa, książka, film, serial, youtube, muzyka, przyjaciele, kino…
-
- Zrób sobie gorącą kąpiel lub weź długi prysznic.
-
- Przestań za dużo myśleć! Skup się na tym co masz zrobić i nie wymyślaj sobie dodatkowych rzeczy. Jeśli czujesz, że 'poniedziałek’ cię przytłacza nie narzucaj sobie dodatkowych obowiązków.
-
- Pod koniec dnia pomyśl (lub zapisz) co udało ci się zrobić tego dnia. Wspomnij o wszystkim, nawet o odebraniu poczty czy zrobieniu zakupów. Sprawi to, że poczujesz iż Twój poniedziałek był produktywny i jednak udało ci się coś zrobić. (Nie raz zapominamy o małych rzeczach z których przecież składa się nasz dzień!)
-
- Napisz do przyjaciela/przyjaciółki! Przyjaźń dobra na wszystko.
Jakie są Wasze sposoby na poniedziałek?
Lubicie ten dzień czy wręcz przeciwnie?
Dobrze, że wspomniałaś o drobnym fakcie – nie każdego ten problem dotyczy. Pracownicy marketów, 7-dniowych zakładów produkcyjnych i galerii oraz np. policjanci czy ratownicy nie mają czegoś takiego jak poniedziałek co tydzień po weekendzie, rutynowo. Niektórzy mają robotę w weekend a potem wolny poniedziałek i np. środę z którymi nie wiadomo co zrobić. Jeśli ktoś ma problem przeżyć poniedziałek w robocie po weekendzie to niech idzie do marketu, na stację benzynową albo do helpdeksu jakieś sieci komórkowej lub internetowej. Wiele osób mających pracę wg. tzw. grafiku chętnie wymieni się z tymi, ktorzy muszą rutynowo co tydzień przetrwać poniedziałek.
Pozdrawiam.
Dziękuję Ci za komentarz i również pozdrawiam!
Poniedziałki nie takie straszne 😉 grunt to myśleć pozytywnie 😉
Dla mnie najgorszym dniem jest chyba czwartek.
od dawna staram się umilać sobie poniedziałki 🙂 to rzeczywiście działa!
Bardzo ciekawy post ☺
Poniedziałek to taki powtarzający się dla mnie koszmar…
Ja z Twoich rad skorzystam dzisiaj we wtorek:) bo miałam dosyć „poniedziałkowy” dzień:D
Ja się poniedziałków nie boję, ale również ich nie lubię. Pozdrawiam-Bartek! Zapraszam na blog Bartolladnia 🙂 Nowe wpisy już są 😉 Link do najnowszego —-> http://bartollandia.blogspot.com/2018/07/zlikwidowane-linie-tramwajowe-na-slasku.html
Ostatni poniedziałek był straszny :/ żałuję bardzo że nie mam wanny, kąpiele mnie zawsze wyciszały.
Dla mnie poniedziałek wcale nie jest taki zły ☺
Dużo świetnych rad, które z pewnością chętnie wykorzystam ❤️
Dla mnie poniedziałek to dzień jak każdy inny, moim zdaniem poniedziałek to dodatkowa motywacja – taka pusta biała kartka, którą możesz zapisać jak chcesz ?
ja siedzę z maseczką:D to też dobrze działa na słowo poniedziałek 😀
O tak! Takie „małe domowe SPA” również jest fajną opcją. 😉
Bardzo fajnie napisany artykuł Ja nie uważam poniedziałku za takiego najgorszego
A ja nawet lubię poniedziałki ☺️
Ja się staram po prostu skupiać na dobrych rzeczach ?
dla mnie poniedziałek to zwykły dzień tygodnia 😀 nie darzyłam go może sentymentem ale jest mi obojętne że zbliżał się wielkimi krokami 😀 w sumie odkąd skończyłam szkołę średnią i jeszcze nigdzie nie pracuję to nie odczuwam tego tak jak np osoby pracujące 🙂
Ja lubię poniedziałki, ale jak każdy czasami zmagam się ze spadkiem energii w ten dzień. Zwłaszcza po aktywnym weekendzie. Wtedy po prostu zaczynam od najgorszych zadań, a później już leci z górki 😉
Ja staram sie zawsze, aby poniedziałek był zawsze pozytywny, pisze zawsze do przyjaciółki w taki dni ❤️
Dla mnie poniedziałek na szczęście nigdy nie był problematyczny. Często nie miewam weekendów, pracuję ciagiem po 7 dni więc wszystko mi jedno czy mamy poniedziałek czy np. czwartek 🙂
Ja zawsze ich nie lubiłam, bo trzeba było iść do szkoły po weekendzie.
Bardzo fajny wpis! Myślę, że na przykład uczniowie nie lubią poniedziałków, bo jest to okropny powrót do szkoły. Sama tak miewałam, że czasami myślałam „matko, jak ja nienawidzę poniedziałków”, ale wtedy trzeba zmienić nastawienie na bardziej pogodne i myśleć tylko o dobrych rzeczach 🙂
Ja zawsze pisze do przyjaciółki jak jest mi źle ?
Nie lubię poniedzkałków, zawsze się dluzą.. ale duzo masz racji w tym co piszesz ??
Dla mnie poniedziałek mało różni się odinnych dni 🙂
Ja uważam, że kluczem jest dobre nastawienie 🙂
Poniedziałek chyba tak zle się kojarzy, bo to właśnie wtedy najczęściej wracamy do szkoły, pracy i jest nawał obowiązków. Ja od długiego czasu patrzę na ten dzień łaskawym okiem, a nawet są takie momenty, ze naprawdę lubię poniedziałki ?
ja tam lubię poniedziałki. Dzień jak każdy inny 🙂
Wiesz ja z wiekiem nauczyłem się zmawiać sobie. Wytrzymasz bo jutro poniedziałek a niedługo Wtorek i w sumie niedaleko do piątku. Na takim poziomie mam mylenie.
Uwielbiam poniedziałki! Są one dla mnie jak taka czysta kartka, którą możesz zapisać po swojemu 🙂
Ciekawy wpis 🙂
Dla mnie poniedziałek staram się aby był pozytywny tak jak każdy inny dzień :))
Jeśli zaplanuję sobie rzeczy do zrobienia tak samo jak w każdy inny dzień, to czasem nawet nie zauważam, czy jest poniedziałek czy na przykład piątek. Tyle że taki „poniedziałek” czasem po prostu przychodzi. Nic się nie chce. A jedyna motywacja jest do oglądania seriali. Czasami taki jeden dzień jest zbawienny dla psychiki, byle tylko nie zamienił się w tydzień 🙂
kreatywnienafotografii.blogspot.com
Złote wskazówki! Też z nich korzystam i poprawiam nastrój w poniedziałki, bo jednak ciężko się wraca do rzeczywistości po weekendzie. Ja staram się przede wszystkim myśleć o pozytywach oraz o tym, co przyjemnego może mnie spotkać tego dnia. Fajny wpis i super blog! 😉
A ja lubię poniedziałki, są to dla mnie dni pełne wyzwań. Nowy tydzień – nowe przeżycia. 🙂