Lubię dzielić się z innymi tym co samej udało mi się już dowiedzieć. „Gdzie najlepiej zjeść w Warszawie?” to pytanie, które wpisywałam w Google gdy szukaliśmy z narzeczonym dobrego jedzenia będąc właśnie w tym mieście.
Na pewno nie jedna osoba wykorzystuje taki sposób na szukanie dobrego jedzenia w okolicy lub w miejscu, w którym akurat przebywa. Jeśli jeszcze tego nie robicie to naprawdę polecam. Warto dowiedzieć się gdzie dobrze zjeść, niż później się rozczarować.
Jeśli chcecie przeczytać o tym co zwiedziłam w Warszawie
to zapraszam Was do poprzedniego wpisu.
Pierwszy dzień.
Po przyjeździe kupiliśmy sobie tylko belgijskie frytki, które swoją drogą były bardzo dobre. Jeśli chcielibyście zjeść polecam te na ul. Chmielnej w Okienku.
Później znalazłam bardzo fajną restauracje z azjatyckim jedzeniem. Du-za Mi-ha. Kupiliśmy sobie sajgonki (które uwielbiam!) i coś dodatkowego. Wybrałam zupę z kurczakiem. Była ok, jeśli lubicie delikatne zupy to na pewno by Wam posmakowała, ja jednak żałowałam swojej decyzji bo miałam ochotę na coś ostrzejszego. Mój narzeczony zamówił sobie makaron sojowy z kurczakiem. Porcje były naprawdę duże. Nazwa restauracji zobowiązuje, jak widać.
Dzień drugi.
W ten dzień, muszę się przyznać do tego, nie mogliśmy znaleźć dobrej (i nie kosztującej majątek) restauracji. Zwiedzaliśmy stare miasto w Warszawie i było to bardzo trudne. Poszliśmy kawałek od Starego Miasta i weszliśmy w jakąś uliczkę. Zobaczyłam lokal, którego nazwy już nie pamiętam i stwierdziłam, że idziemy tam zjeść. Może to kobieca intuicja?
Było naprawdę bardzo smacznie! Jedzenie nie było drogie bo za zestaw (krem pomidorowy, pierogi ruskie/naleśnik oraz wino) zapłaciliśmy coś ok 20 zł. Fajnie było wypić wino z ukochanym. Taka niespodziewana niespodzianka do obiadu (w cenie obiadu!).
Wieczorem mieliśmy w planach odwiedzić tę słynną naleśnikarnie, pewnie niektórzy z Was wiedzą o czym zaraz napisze, chodzi mi oczywiście o restauracje Manekin. Czekaliśmy ok 30 min… w kolejce, żeby w ogóle dostać miejsce i zamówić. Później ok 20 na naleśniki. Było warto. Naprawdę nam smakowało.
Dzień trzeci.
Naprawdę dobre jedzenie jedliśmy w ten dzień! Na początku znaleźliśmy fajną restaurację (niedaleko Pałacu Kultury), która nazywa się „Słoik”. Żałuje, że nie zrobiłam zdjęć wystroju albo chociaż zupy. Wszystko było właśnie w klimacie słoika. Zupa była podana w naczyniu podobnym właśnie do słoika, sól i pieprz również były w małych słoiczkach i na koniec kelner przyniósł nam rachunek… tak w słoiku. Jedzenie było smaczne. Trafiliśmy akurat na lunch i była korzystna oferta. Zjedliśmy zupę warzywną, mięso z kluseczkami, a na deser malutka porcja szarlotki (większej chyba byśmy nie wcisnęli).
Wieczorem mieliśmy ochotę na Burgera i poszliśmy do Bobby Burger. Muszę przyznać, że naprawdę mi smakowało. Dobre mięso i fajne sosy. Uwielbiam burgery i może dlatego to miejsce tak przypadło mi do gustu.
Czwarty dzień.
Czwartego dnia, czyli w czwartek niestety wracaliśmy już z Warszawy. Zjedliśmy tylko śniadanie w Mcdonald’s i wypiliśmy kawę.
Gdzie według Was najlepiej zjeść w Warszawie?
Macie swoje ulubione miejsca z jedzeniem w tym mieście?
Uwielbiam naleśniki z manekina:) jak dla mnie najlepsze 🙂
do warszawy nie jeżdżę, byłam ze dwa razy, ale ja szukałabym restauracji wegetariańskich
Dzień trzeci zdecydowanie dla mnie. Manekina mam też e Bydgoszczy ale jakoś wolę zwykłe domowe naleśniki.
Ale mi smaka narobiłaś
Ja często stawiam na intuicję gdy szukam czegoś do zjedzenia w obcym mieście. O dziwo jakos mi się udaje dobrze trafić. Nawet mając 10 lat w Paryżu powiedziałam rodzicom gdzie idziemy jeść i trafiliśmy na polską restaurację :p
O zazdroszczę takiej umiejętności! U mnie nie raz takie szukanie, źle się skończyło. 😉
Bardzo lubię belgijskie frytki 🙂
Jak będę w Warszawie to skorzystam z Twoich porad 🙂
Bardzo mi miło. Cieszę się, że mogłam pomóc.
Wszystkie z Twoich propozycji są godne uwagi. Ja sawno już bylam w W wie, wiec nawet nie pamietam, w którym miejscu my jedliśmy ?
No same pyszności ?mniam☺
nie byłam nigdy w Wasrszawie, ale jakbym tam już była zdecydowałabym sie na jakąś restaurację, a nie na fast food 🙂
ale smakowitości kochana ! mniam ! :*
Mało kiedy bywam w Warszawie, więc nie mam obecnie tam ulubionych miejsc z jedzeniem.
Jaki fajny post o jedzeniu 😉 Moją ulubioną naleśnikarnia jest manekin w Opolu – szczerze polecam jakbyś kiedyś była 😉
Uwielbiam Manekina. Jedyną wadą są właśnie te duże kolejki, ale opłaca się czekać 🙂
Też tak uważam! 🙂
To był zły pomysł czytać ten wpis wieczorem :))
Belgijskie frytki uwielbiam, w naszym mieście robią pyszne 🙂
Ale pyszne 😀
W Warszawie bywam rzadko i nie mam ulubionego miejsca
Fajnie wiedzieć gdzie co zjeść w wawie 😉 Ja z moim narzeczonym mamy zamiar w wakacje właśnie się wybrać na kilka dni 🙂 Na pewno wtedy tu zaglądnę przypomnieć sobie nazwy 🙂 Ale skusiły mnie te naleśniki z Manekiana 🙂
Cieszę się, że mogłam pomóc! Mam nadzieje, że skorzystacie z moich propozycji i że będzie Wam smakowało! 😉
Wpadnę do niektórych knajp w stolicy jak tylko będę w czerwcu 😀
Często bywam więc zapamietam ten wpis ?