Mamy jesień w pełni. Niestety ta „złota” chyba już się skończyła. Coraz bardziej zbliżamy się do tych ponurych i szarych dni. Jak sobie radzić z takimi dniami?
Moje sposoby na jesienny relaks są bardzo proste i zapewne nie jedna osoba je zna. Mimo wszystko chciałabym podzielić się z Wami moimi sposobami. Może dzięki temu sama zmotywuje się do tego, żeby mimo brzydkiej pogody cieszyć się z tego co mamy.
Jak wiecie (albo dopiero się dowiecie) miesiącem, którego najbardziej nie lubię jest listopad. Niestety zbliżamy się do niego wielkimi krokami. Co roku właśnie w tym miesiącu jestem najmniej produktywna i mam najmniej energii. Ten miesiąc zdecydowanie mi nie służy. Mam nadzieje, że w tym roku będzie chociaż trochę lepiej.
O tym jak sobie radzę z jesienią pisałam w tamtym roku we wpisie „Jesienny nastrój. Jak sobie z nim radzę?”. W tym roku chciałabym skupić się bardziej na tym jakie sposoby sprawiają, że w jesienne wieczory potrafię się zrelaksować.
Staram się znaleźć chwilę dla siebie.
Chociaż ostatnio u mnie ciężko z czasem to staram się chociaż kilkanaście minut wieczorem poświęcić tylko dla siebie. Przeglądam sobie wtedy Instagram lub oglądam filmiki, które mnie zaciekawią. Ostatnio również przeglądam oferty sklepów ponieważ szukam idealnego płaszcza na zimę.
Zamontowałam sobie światełka przy łóżku!
A kto mi zabroni zrobić to pod koniec listopada? Mam teraz super klimat w pokoju i od razu lepiej się relaksuje czy nawet pisze ten wpis. Nie uważam, żeby takie „światełka” były tylko od święta. Ja uwielbiam klimat i światło jakie dają dlatego mam zamiar cieszyć się nimi jak najdłużej. Tym bardziej, że teraz coraz wcześniej robi się ciemno.
Pyszna herbata i kawa z mlekiem!
O tak! Te dwie ulubione rzeczy, które umilają mi każdy jesienny dzień. Herbatę piję przeważnie wieczorem, a jeśli chodzi o kawę to piję ją… praktycznie cały dzień. Mogę pić rano tak samo jak i wieczorem. Jeśli jest z mlekiem to nie przeszkadza mi w zasypianiu. *może to przez to, że jestem przeważnie tak zmęczona, że po prostu zasypiam?
Muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka!
Dobre piosenki, utwory czy numery… jak zwał tak zwał, dodają mi dużo energii. Jeśli chcecie wiedzieć jaki jest mój ulubiony gatunek muzyki (a jeszcze tego nie wiecie) to zapraszam do wpisu „Trochę o mojej ulubionej muzyce” .
Przyjaciele i rodzina.
Jak doskonale wiecie najbardziej cenie sobie ten czas, który mogę spędzić z „moimi ulubionymi ludźmi”, to moja bliska rodzina oraz przyjaciele. Z nimi zawsze się relaksuje i nawet zwykła rozmowa potrafi umilić dzień.
Domowe spa.
Sposoby na jesienny relaks mogą być różne, ja gdy mam „naprawdę dużo czasu” staram się robić sobie domowe spa, które jest nie tylko dobre dla mojego ciała ale i dla umysłu. Sprawia, że się relaksuje, a dodatkowo dbam o swoją skórę czy włosy. Same plusy. Szkoda, że ostatnio mam tak mało na to czasu. Muszę się zorganizować i postarać się wygospodarować więcej czasu na taki relaks!
Uwielbiam maseczki!
Mam nawet w planach napisać wpis o nich więc jeśli jesteście ciekawi to oczekujcie. Najbardziej polubiłam się z tymi w „płachcie” ale o tym dlaczego tak się stało opowiem następnym razem.
Dobry peeling to podstawa!
Widzę, to najbardziej na mojej cerze. Gdy przez dłuższy czas nie zrobię peelingu widzę, że nie wygląda ona dobrze oraz, że kremy nie wchłaniają się tak jak powinny. Kiedyś myślałam, że to zbędny element pielęgnacji teraz wiem jak bardzo się myliłam.
Powinno się robić również peeling całego ciała. Muszę w końcu się zmobilizować i również w tej kwestii być systematyczną. Kusi mnie np ten peeling z marki Tołpa, który na pewno, dzięki zawartym olejkom eterycznym, pozwoliłby mi się dodatkowo zrelaksować. Chodzi mi tutaj dokładnie o ten peeling Anti Stress Borowinowy, z naturalnymi olejkami eterycznymi:
- lawenda – wycisza, uwalnia od napięcia nerwowego i stresu
- geranium – poprawia nastrój i działa rozluźniająco
- petitgrain – relaksuje, działa antydepresyjnie
- szałwia – poprawia samopoczucie i ułatwia zasypianie
Długa i gorąca (bardzo ciepła!) kąpiel.
Uwielbiam! Szczególnie gdy wiem, że wszystko co miałam w planach mam już zrobione i mogę naprawdę się zrelaksować. Taki sposób na jesienny relaks jest jednym z moich ulubionych, chociaż muszę się przyznać, że lubię długie kąpiele nawet w gorące dni lata. Po prostu wtedy nie używam, aż tak ciepłej wody.
Bardzo lubię kule do kąpieli oraz różnego rodzaju sole!
Jedną z takich, która ostatnio wpadła mi w oko jest ta z Tołpy Spa Detox. Wyciszenie, która tak samo jak wspomniany wcześniej peeling zawiera naturalne olejki eteryczne, które wprowadzają w wyjątkowy stan relaksu.
A jakie są Wasze sposoby na jesienny relaks?
Kiedyś nie wyobrażałam sobie jesiennego wieczoru bez książki. 🙂
Książka, kocyk, herbata z miodem…idealna jesień jak dla mnie 😉
Dla mnie to ciepły koc, herbata z cytryną i dobra książka lub grą komputerową .
Świetne porady na jesienny czas 😉 na zimne wieczory gorąca kąpiel najlepsza 🙂
Światełka u mnie wiszą już od początku października! A maseczka raz w tygodniu to must have! 😀
Wymieniłaś wiele moich must have na jesień! Jeśli znajdzie się plusy w tej pogodzie i pomysły na udany wieczór to może być całkiem przyjemne ?
Ja długimi jesiennymi wieczorami czytam książki ?
Rodzina, przyjaciele, muzyka i domowe spa są dla mnie podczas jesieni najważniejsze 🙂
SPA, herbatka i netflix to są moje sposoby na te ciemne dni 🙂
uwielbiam takie domowe spa własnie 🙂
o tak, takie umilacze są bardzo, bardzo potrzebne 🙂 u mnie jesień to sezon iście herbatkowy <3
mój sposób na jesienną chandrę to książka lub dobry film wieczorem 🙂
plus ledowe światełka jakie mam zamontowane w pokoju 🙂
tak samo jak Ty uwielbiam gorące kąpiele ☺☺ nawet w lecie ! hehe, ale musze mieć naprawde gorącą wodę by muc się w pełni zrelaksować. Mój ukochany twierdzi że w takiej wodzie nie da się kapać bo parzy. Mnie to nie przeszkadza ???
Ach ta jesień.. niestety nie lubię tej pory roku. Wtedy staram się robić wszystko na co do tej pory nie miałam czasu. Zresztą ja nie mam tak, że nie mam co robić. Lubię też poleżeć i odetchnąć z herbatka i kocem
Ja lubię kawę z takimi kolorowymi piankami 🙂
Nigdy takiej nie piłam, chyba muszę w końcu spróbować!;)
Takie dni tez mają plusy, bo wtedy częściej siegam po ksiazke ?
Ja Uwielbiam jesienią usiąść z kubkiem kawy i przykryć się kocem ❤
u mnie koc, fajna ksiażka, i gorące kakao w ulubionym kubku. Więcej mi do szczęścia nie potrzeba 🙂
Ja póki co mogę zapomnieć o jakimkolwiek relaksie. Za dużo pracy 🙂
Ja mam tak samo ale mimo to staram się wygospodarować chociaż chwilę dla siebie, przynajmniej raz na kilka dni! 😉
Super rady 🙂 ja mam tak samo w szarą zimna jesień. Warto wtedy skupić się na sobie, odpocząć. Tym bardziej jeśli ktoś żyje w biegu i stresie. W takim depresyjnym czasie powinniśmy o siebie zadbać. Buziaki ?
Ja właśnie w listopadzie chyba mam dużo Energii 🙂
zazdroszczę!
Jutro wyciągam moje lampki i rozwieszam w pokoju!
Świetne rady! O tak najważniejsze ciepło!
Mi to słabo pomaga, jednak każdy ma inne metody
blog youtube
Przeczytałam Twój wpis i wspomniałaś w nim (tak jak ja) o muzyce. Widzę, że jednak jedna z moich metod jest Ci bliska 🙂
Dla mnie kocyk, książka i herbatka. No i cisza 🙂
U mnie herbatka, kocyk i dobra książka. wieczór idealny 🙂
Mój relaks to jednak mocne obcowanie z tą jesienią. Czyli kontakt z naturą i np. spacery z psami!
Ja uwielbiam spędzać czas w jesienne wieczory pod kocykiem przy laptopie.
Ooo tak! <3
Ja uwielbiam jesienne wieczory pod kocem z książką 🙂
Ooo tak herbata i lampki to najlepsze sposoby na jesień 😀
U mnie herbata minuta z cytryną to podstawa. Do tego ostatnio genialny zapach balsamu mango mandarynka od Nature Queen. ????
Ooo tak, lampki przy łóżku to i ja sobie zmontowałam. I ze wszystkim się zgadzam! ?
Kosmetyczni ulubieńcy, dobra książka i przekąska oraz mój Narzeczony i niczego więcej do szczęścia mi nie potrzeba.
U mnie jesień to czas na czytanie i kawę 😉
Ja uwielbiam spędzać czas pod kocem z książką w dłoniach.
Według mnie każdy ma inny sposób na radzenie sobie z jesienią. Grunt, aby było to skuteczne ?