Życie bez social mediów – Czy tak można?

Przez jakiś czas social media były częścią mojego życia. Przeglądanie zdjęć innych oraz w miarę regularne publikowanie postów (zdjęć). Wypełniało moją codzienność. Aż w końcu postanowiłam zrobić coś, co dla może dla wielu wydaje się dziwne, odcięłam się od regularnej publikacji.

Może zanim zacznę, życzę każdemu kto będzie to czytał cudownego nowego roku oraz samych pięknych chwil w nadchodzących dniach. ♡ Tytułowe pytanie: Życie bez social mediów – Czy tak można? Bez social mediów czuję, że naprawdę żyję. Nie mam presji publikowania co chwilę. Nie czuje się oceniana przez lajki czy komentarze. Zamiast tego skupiłam się na sobie, swoich potrzebach i relacjach w realnym świecie.
Nie muszę dzielić się każdą chwilą z resztą świata. Nauczyłam się doceniać ciszę i spokój. Zamiast patrzeć na świat przez ekran telefonu, patrzę własnymi oczami – na ludzi, miejsca i momenty, które stają się moje na wyłączność. Teraz jedynie chwytam za telefon gdy naprawdę chcę uwiecznić jakaś chwilę, nagram krótki filmik tylko dla mnie lub zrobię kilka zdjęć. Nie czuje potrzeby aby było to idealne bo wiem, że nie „muszę” tego później opublikować i „pochwalić” się innym.
Życie bez social mediów – Czuje dzięki temu spokój.
Czasami coś dodam ale nie jest to już tak regularne i tak dla mnie niezbędne jak było to kiedyś.  Mam swoją rodzinę. Nie chcę czuć presji, by publikować zdjęcia i relacje z naszego życia. Każdy uśmiech, każdy krok czy słowo mojego syna są dla mnie czymś wyjątkowym i osobistym – czymś, co wolę zachować dla nas, a nie dzielić z całym światem. Chcę, żeby moje dziecko miało prawo do prywatności od samego początku, a ja sama mogła w pełni cieszyć się byciem mamą, bez patrzenia na to, jak inni ocenią nasze życie.
Odcięłam się od świata?
Wręcz przeciwnie! Mam więcej czasu na rozmowy twarzą w twarz, na rozwijanie swoich pasji i na odkrywanie, co tak naprawdę sprawia mi radość. Moje życie to nie scenariusz na pokaz – to życie dla mnie, prawdziwe i szczere. Mogłoby się wydawać, że kiedyś robiłam więcej zdjęć, bo więcej ich umieszczałam w Internecie, a to nie jest prawdą. Może robię mniej zdjęć, które uważałam, że „mam potrzebę” opublikowania ale za to mam czas na swoją pasję jaką jest fotografia.  Aparatem, nie tylko telefonem.
Cudowne życie z Instagrama
Oczywiście, social media mają swoje plusy, ale czasem warto się zastanowić, czy nie zamieniają naszej codzienności. Czy nie nakładamy za dużej presji aby pokazać innym jakie to mamy cudowne życie? Każdy ma swoje gorsze i lepsze chwile. Warto o tym pamiętać, a już na pewno nie porównywać się z innymi. Wiadomo nie od dzisiaj, że większość influenserów jak i naszych znajomych dodaje do Internetu tylko to co chcą. Są to chwilę, które chcą abyśmy widzieli. Nie widzimy tego jak to jest naprawdę. Możemy przez to mieć nie do końca wiarygodny obraz tego co widzimy. Czy nie złapaliście się na tym, że ktoś dodawał zdjęcia z super związku a tutaj nagle rozstanie? Widać to nie raz u celebrytów. Warto mieć to na uwadze. Żyjmy tak jak chcemy. Pamiętajmy, że nasze życie nie musi być na pokaz. Musi być takie jak sobie to wymyślimy ♡

Może też warto spróbować na chwilę odłożyć telefon i zobaczyć jakie jest życie bez social mediów? Co o tym myślisz?

❤ Podoba Ci się wpis? Udostępnij go u siebie. ❤


KOMENTARZE

  1. Świetnie, że poruszasz ten temat . Dlatego ja często robie sobie przerwy od social media odcinając się całkowicie na 2 tygodnie miesiąc i więcej . Myślę , że każdy powinen tego doświadczyć tym bardziej jak ktoś wciągnął się w to bardzo . Realne życie powinno być priorytetem niż to w internecie .

Zostaw swój komentarz.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

M A Ł G O R Z A T T